zdawało się, że zrozumiała wreszcie. wstała, jak gdyby miała odejść, popatrzyła na niego i zawahała się. nie szukała już odpowiedzi ani nawet ratunku. nie było o co się spierać, nie było ważne, z czyjej winy wynikło to, co jest.
- Granica, Zofia Nałkowska
Reposted from pchamtensyf via makemebetter